sobota, 14 września 2013

W oczekiwaniu na mecze reprezentacji jak i klubów plusligi

Nie jestem człowiekiem szczególnie przesądnym, ale kto wie, co chce powiedzieć nam los. Postanowiłam się trochę pobawić i zobaczyć jak może wyglądać tabela na koniec sezonu. 

Tu są numery, pod którymi kryją się kluby:
1. Asecco Resovia Rzeszów
2. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
3. Jastrzębski Węgiel
4. Delecta Bydgoszcz
5. PGE SKRA Bełchatów
6. AZS Politechnika Warszawska
7. Transfer Kielce
8. LOTOS Trefl Gdańsk
9. Wkręt-met AZS Częstochowa
10. AZS Olsztyn
11. Czarni Radom
12. BBTS Bielsko-Biała

A oto wyniki:

Powiem szczerze, że ta opcja mi się podoba! 

Złoto dla Jastrzębskiego Węgla
Srebro dla PGE SKRY Bełchatów
Brąz dla Czarnych Radom



Polska - San Marino (krótkie sprostowanie)

Ostatni mecz Polaków z San Marino, to już historia. Chciałabym jednak na moment do niego wrócić. Pewnie napiszę coś, co i tak już wszyscy wiedzą. 

Spotkanie zakończyło się wynikiem 5:1. Gdyby na przeciwko stał rywal grający nieco lepiej, brawom nie byłoby końca. Mecze z San Marino mają to do siebie, że je trzeba po prostu wygrać. Nie chodzi mi o wygraną np. 3:0 czy 2:1, bo taka nie przyniesie chwały nikomu. Najlepiej żeby było 7:0, bo strata bramki w takim meczu, to nietakt. Polacy strzelili 5 bramek, czyli nie najgorzej. Fakt faktem, że tych pięciu, nikt pamiętać nie będzie. Wielkim echem odbiła się ta jedna, nie nasza. W moim mniemaniu, Polacy prowadzili mecz, a nie od dziś wiemy, że nie umiemy wykorzystywać sytuacji. Mam nadzieję, że to się zmieni, bo widok przeciwnika sam na sam z bramkarzem, przyprawia kibiców o zawał. 

Ps: Kilka słów w stronę 'mało inteligentnych kibiców/kiboli'. Gwizdanie na hymnie przeciwnika, to objaw głupoty. Niezależnie, z kim gramy. (Echem szły gwizdy bodajże na meczu z Czarnogórą.)

natemat.pl